Ukształtowany w VIII wieku chorał gregoriański szybko stał się niewystarczający do potrzeb ówczesnej liturgii. Z chwilą wprowadzenia go na teren państwa Franków okazał się on dla tamtejszych duchownych, przyzwyczajonych do rozbudowanych śpiewów, mało przydatny. W wyniku podjętych decyzji administracyjnych nie można było jednak odstąpić od rytuału rzymskiego. Zbytnia ogólnikowość śpiewów rzymskich wywołała ich zdecydowaną niechęć do adaptacji nowych obrzędów. Zaczęli oni w związku z tym, jako pierwsi, uzupełniać przejęte śpiewy retorycznymi ozdobnikami, tzw. tropami. Cieszyły się one od samego początku bardzo dużą popularnością. Funkcjonowały w liturgii aż do Soboru Trydenckiego, który nakazał ich całkowite usunięcie z liturgii. Wiele ksiąg zachowało część tych dodatków, m.in. graduał pauliński z końca XVI w. Celem artykułu jest wydobycie tych tropów, omówienie ich warstwy tekstowej i melodycznej oraz wskazanie na ewentualne wzorce. Dowiedziono, iż pochodzą one albo z rozłożenia gregoriańskich melizmatów (Kyrie), albo z kopiowania (Gloria) lub parafrazowania melodii tekstu głównego (Sanctus). Nie wprowadzają elementów muzycznie nowych, nie odbiegają też od stylu melodii gregoriańskich i są dostosowane do kontekstu, w którym występują. Zostały one zaimportowane z innych wcześniejszych kodeksów liturgiczno-muzycznych.
Cited by / Share
Licencja
Utwór dostępny jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.
Roczniki Teologiczne · ISSN 2353-7272 | eISSN 2543-5973 · DOI: 10.18290/rt
© Towarzystwo Naukowe KUL & Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II
Artykuły w czasopiśmie dostępne są na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe (CC BY-NC-ND 4.0)