Wizerunek skrzypka-wirtuoza jako „oratora” mocno utrwalił się w kulturze muzycznej XIX wieku. Taki wykonawca posiadał bowiem wszystkie cechy dobrego mówcy: po mistrzowsku władał swoim instrumentem, potrafił przemawiać na forum publicznym, był elokwentny i przekonujący. Błyskotliwość i elokwencja to jednak nie wszystko. Skrzypek musiał też umieć wzruszać publiczność. To zadanie ułatwiał mu sam instrument, posiadający ogromne możliwości ekspresywne.
Artykuł ma na celu zastanowienie się nad ideą „tłumaczenia uczuć”, jak wyjaśniają to w podręcznikach gry skrzypcowej francuscy XIX-wieczni mistrzowie, zwłaszcza Pierre Baillot (L’Art du violon, Paryż, 1834) i Charles de Bériot (Méthode de violon, Paryż, 1858). Obaj uważają, że muzyka jest językiem, gdyż posiada zdolność komunikowania emocji. Omawiają szereg środków technicznych, które temu służą: artykulację, smyczkowanie, frazowanie, palcowanie i efekty specjalne (flażolety, pizzicato, scordatura), a także sposoby przenoszenia pewnych aspektów techniki wokalnej na grunt gry skrzypcowej (interpunkcja, wymowa, prozodia). Wszystkie te środki mają duży wpływ na proces tłumaczenia emocji na dźwięki.
Cited by / Share
Licencja
Utwór dostępny jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.
Roczniki Humanistyczne · ISSN 0035-7707 | eISSN 2544-5200 | DOI: 10.18290/rh
© Towarzystwo Naukowe KUL & Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II – Wydział Nauk Humanistycznych
Artykuły w czasopiśmie dostępne są na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe (CC BY-NC-ND 4.0)