Dla miłośników twórczości Cypriana Norwida i admiratorów dziel Pantaleona Szyndlera oraz badaczy ich spuścizny, wartościowym poznawczo może okazać się pochylenie nad odbiorem dwóch norwidowskich portretów, których autorem był Szyndler. Ich krajowa recepcja w latach 80. XIX wieku, a także na początku wieku XX. splata się z odbiorem postaci i twórczości autora Quidama wśród nie tak późnych wnuków, jak i z losami artysty, który uwieczniając Norwida na płótnie dwukrotnie na kilka lat przed jego śmiercią, dal nie tylko niezwykle przejmujący obraz poety w ostatnich latach jego życia, ale przede wszystkim stworzy! dzieło o niezwykłej klasie artystycznej. W artykule przywołuję szereg wypowiedzi poświęconych dwóm portretom Norwida, które zostały docenione przez polską publiczność, zanim „odkryto" twórczość autora Vade-mecum. Zwłaszcza Portret Cypriana Norwida (1882) stał się znaczącym źródłem niebywałego uznania, którym cieszył się Szyndler. Po śmierci artysty w 1905 roku pisano o nim nie tylko jako o „znakomitym specjaliście w malowaniu ciała ludzkiego, zwłaszcza kobiet”, czy też jako o malarzu, którego obrazy „cieszyły się dużym uznaniem krytyki za właściwy mu ciepły koloryt", ale podkreślano „plastykę portretów, z których jednym z najlepszych jest portret Cypriana Norwida".
Cited by / Share
Licencja
Utwór dostępny jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.
Studia Norwidiana · ISSN 0860-0562 | eISSN 2544-4433 · DOI: 10.18290/sn
© Towarzystwo Naukowe KUL & Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II
Articles are licensed under a Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivatives 4.0 International (CC BY-NC-ND 4.0)